piątek, 23 marca 2012

Zaraz po obudzeniu

Zaraz po obudzeniu
powinnaś, za pomocą
swojego wewnętrznego
wzroku, wyobrazić sobie
siebie w zamkniętej
przestrzeni, w której
obowiązuje następujące
prawo: kto nie walczy, traci
życie na zawsze.
Wyobraź sobie, że w tej
przestrzeni znajduje się ów
nieprzyjaciel i znane ci złe
skłonności, których pragniesz
się pozbyć, uzbrojone i gotowe
w każdej chwili cię ugodzić i
uśmiercić. Następnie po
prawej stronie tej przestrzeni
wyobraź sobie twojego
zwycięskiego Hetmana, Jezusa
Chrystusa, z Jego Najświętszą
Matką, Maryją Dziewicą i Jej
najdroższym małżonkiem,
Józefem, z licznymi zastępami
aniołów i świętych, wśród
których jest Archanioł Michał.
Po lewej zaś stronie wyobraź
sobie szatana z piekieł i jego
popleczników, którzy pragną
pobudzić twoją złą
namiętność, nakłaniając cię do
ugięcia się przed nim.
Wydawać ci się będzie, że
słyszysz głos, być może
swojego Anioła Stróża,
mówiący: "Musisz dziś stawić
czoła temu nieprzyjacielowi i
innym. Niech twoje serce nie
drży, nie upadaj na duchu,
przez lęk lub z innych
pobudek nie ulegaj niczemu,
ponieważ nasz Pan, a twój
Hetman jest tutaj ze
wszystkimi swoimi
chwalebnymi zastępami.
Będzie walczył przeciw twoim
wrogom i nie pozwoli, by
przeważyli nad tobą w sile i
umiejętnościach (por. Pwt.
20,3-4). Nie trwóż się, zmuś
się do walki i znoś ból, który
czasami poczujesz, walcząc ze
sobą. Często z głębi serca
wzywaj swego Pana, Maryję
Dziewicę i wszystkich świętych,
ponieważ bez wątpienia
odniesiesz zwycięstwo. Choć ty
sama jesteś słaba,
przeszkadzają ci złe nawyki, a
twoi wrogowie są liczni i silni,
to jednak znacznie większa jest
pomoc, którą otrzymujesz od
Tego, który Cię stworzył i
odkupił. Albowiem twój Bóg
jest bez porównania silniejszy
od twoich nieprzyjaciół i
bardziej pragnie cię zbawić, niż
oni zatracić. Walcz zatem i
niech ci cierpienie nie ciąży,
bowiem z trudu oraz
przezwyciężenia złych
skłonności i bólu odczuwanego
z powodu złych nawyków rodzi
się zwycięstwo i wielki skarb,
za który kupuje się Królestwo
Niebieskie, gdzie dusza na
zawsze jednoczy się z
Bogiem".
W imię Pana zacznij walczyć
bronią nieufności wobec siebie
samej i zaufania do Boga,
bronią modlitwy i ćwiczeń.
Wypowiedz walkę wrogowi i
skłonności, którą według
powyższego nakazu
postanowiłaś pokonać, albo
przez opór, albo przez
odrzucenie, albo spełniając
uczynki cnoty przeciwnej.
Wielokrotnie zadaj im
śmiertelne rany, aby spodobać
się Panu, który z całym
triumfującym Kościołem
przygląda się twojej walce.
Powtarzam: walka ta nie
będzie ci ciążyć jeśli
uświadomisz sobie, że wszyscy
powinniśmy służyć i podobać
się Bogu. Kto zaś próbowałby
jej uniknąć, odniesie rany i
zginie. Gdybyś więc
zbuntowana chciała uciec od
Boga i oddać się światu i
cielesnym rozkoszom, i tak,
wbrew sobie, będziesz musiała
pokonywać niezliczone
przeciwności, tak że często
wielce się natrudzisz a twoje
serce napełni śmiertelna
trwoga.
Pamiętaj, że szaleństwem
byłoby podejmować trud i
cierpienie, które powodują
jeszcze większy trud, cierpienie
i śmierć wieczną, a unikać
trudu, który szybko dobiegnie
końca i zapewni nam życie
wieczne i nieskończenie
szczęśliwe, kiedy to już na
zawsze będziemy mogli
przebywać z Bogiem.