niedziela, 19 lutego 2012

Tak mnie skrusz, Jezu

2 komentarze:

  1. Myślę,że tak po ludzku rozumując mamy problem z właściwym przeżyciem Wielkiego Postu.Ten obraz, bardzo przejmujący niech będzie dla każdego z nas dowodem wielkiej miłości Boga do człowieka a jednocześnie nauką zgłębiania tajemnicy miłości aż po krzyż.Potrzebujemy,by Jezus skruszył w nas to co nie jest z Niego,to co nie przynosi owocu i nie jest wszczepione w winny krzew.
    Na progu świętego czasu,danego mi z łaski od
    Boga wołam:"Jezusie ,synu Dawida,ulituj się nade mną."

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak mnie skrusz,tak mnie złam,tak mnie wypal Jezu.To jedna z próśb nie tylko na czas postu,ale na kolejne dni mojego życia.Skruszyć to znaczy, pozwolić na taką przemianę,takie oczyszczenie,by nie pozostało nic ze starego człowieka,z kamiennego serca,ze starych przywiązań...Zdaję sobie sprawę,że jest to proces,który trwać będzie w czasie.
    Ta Pasja mówi do każdego osobiście,mówi o bezgranicznej miłości aż po krzyż i takiej miłości uczy.
    Ja w tym czasie mam stanąć w prawdzie i zobaczyć co jest moją uschłą ręką, paraliżem,trądem...Mam też podjąć postanowienia,które pomogą spotkać się z Bogiem.Mam umierać dla siebie,by żyć dla Chrystusa . Wierzę,że w tych postanowieniach serca Bóg będzie mi pomocą,bo sama z siebie nie potrafię niczego uczynić.

    OdpowiedzUsuń