sobota, 27 listopada 2010

Adwentowe wołanie do Pana




DROGA NAJLEPSZA



Stańcie na drogach i patrzcie, zapytajcie o dawne ścieżki, gdzie jest droga najlepsza, idźcie po niej, a znajdziecie dla siebie wytchnienie. (Jr 6, 16)



Przeczytany tekst to słowa Boga przekazane narodowi wybranemu za pośrednictwem Jeremiasza. Warto przypomnieć, że ich uzupełnieniem jest stwierdzenie: "Ale powiedzieli: nie pójdziemy". To przypomnienie jest o tyle istotne, że wyraziściej ukazuje wzajemne relacje Boga i narodu wybranego, a nawet można powiedzieć: wzajemne relacje Boga i każdego człowieka, niezależnie od tego, w jakim ten człowiek żyje miejscu i czasie.
Sięgnijmy w przeszłość najodleglejszą. Już pierwszym rodzicom Bóg ukazuje drogę najlepszą. Odgradza ją od bezdroży pierwszym przykazaniem: "Z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz". To była droga najlepsza, ale człowiek powiedział: "Tą drogą nie pójdziemy". Został skazany na drogę porośniętą cierniem i ostem.
To wydarzenie z odległej przeszłości niczego człowieka nie nauczyło. Bóg "wielokrotnie i na różne sposoby" ukazywał drogę najlepszą. Człowiek zawsze odpowiadał: "Nie pójdziemy", zawsze szukał drogi własnej. Zawsze też okazywało się, że ta własna droga porośnięta jest cierniem, najeżona przeszkodami, "na których potkną się ojcowie wraz z synami".
Sięgnijmy w przeszłość bliższą nam. Do Pana Jezusa przyszedł człowiek z pytaniem o dobro zapewniające życie wieczne. Gdy okazało się, że dotąd postępował drogą dobra, Jezus wskazuje mu drogę najlepszą: "Chodź za Mną!" Pytający o dobro nie odpowiada. Zasmucony, w milczeniu odchodzi. Bez słów przyłącza się do mówiących: "Nie pójdziemy".
Jak znaleźć odpowiedź na pytanie: dlaczego człowiek uparcie szuka drogi własnej zamiast postępować ukazywaną mu drogą najlepszą? Nie wystarczy odwołanie się do tej wartości, jaką jest wolność, do wiecznego pragnienia człowieka, aby "jak Bóg znać dobro i zło". Trzeba przypomnieć, że Bóg powiedział: "Przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu"; że wybór dokonany przez pierwszych rodziców uprzedza w sposób negatywny wszelkie ludzkie wybory. Trzeba to przypomnieć nie dla ukazania ludzkiego dramatu ani dla pogłębienia pesymizmu. Pamięć o tamtym rajskim wydarzeniu ma być ostrzeżeniem; ma uwrażliwić człowieka na głos Boga: "Stańcie na drogach i patrzcie, zapytajcie o dawne ścieżki, gdzie jest droga najlepsza"; ma wreszcie przekonać człowieka, że nie ma dla niego drogi innej, niż wskazana przez Tego, który mówił: "Ja jestem drogą".



Rozważanie zaczerpnięto z książki ks. Władysława Bomby CM Lectio brevis.Rozważania krótkich czytań Liturgii Godzin.Kraków, 1991-1992.

Panie, nie zabierzesz mi wolności. Jęczałbym przecież z bólu i wołał do Ciebie: Tyranie, zniewalający! Czekasz na słowo: kocham i idę za Tobą. Idę z radością do Ciebie! Pomóż mi przeżyć ten adwent w duchu słów Psalmu: Idźmy z radością na spotkanie Pana! Ty przychodzisz do mnie, serdecznie, miłująco, cicho, delikatnie a ja mam tylko powiedzieć: Panie, wejdź, rozgość się...




Panie mój, proszę wejdź,          C e
proszę ucisz moje serce,          F G 
pokój mu dać chciej.              C G
Cicho tak pukasz w drzwi.         C e
Czy usłyszę dziś Twój głos?       F G
Pomóż mi!                         c
Zostań tu, rozgość się,
ja usiądę u Twych stóp,
będę słuchał Twych słów.
Słowo Twe prawdą jest,
więc pozostań 
jak długo tylko chcesz.


Ułóż swoją modlitwę, swoje wołanie adwentowe do Pana.


1 komentarz:

  1. Panie JEZU ,proszę wejdź do mojego serca i życia.
    Proszę spraw,by ten czas dany mi z Twojej łaski był czasem większej komunii z Tobą.Naucz mnie milczenia i wewnętrznej adoracji.Proszę działaj we mnie i przeze mnie bym w pokorze i małości mogła być także takim Janem z Ewangelii.
    Ufam i wierzę,że siedząc u Twoich stóp usłyszę TWÓJ głos a TY przytulisz mnie do swojego serca i poprowadzisz.DZIĘKUJĘ CI JEZU.

    OdpowiedzUsuń