poniedziałek, 20 czerwca 2011
O sądzeniu drugiego
Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka tkwi w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
TAJEMNICE RÓŻAŃCOWE WEDŁUG BIBLII I OBJAWIEŃ BŁOGOSŁAWIONEJ ANNY KATARZYNY EMMERICH TAJEMNICE RADOSNE ( odmawiamy w poniedziałki i soboty...
-
Moje przeżycia z duszami czyśćcowymi Wiele lat temu miałem okazję za pośrednictwem Ojca Skudrzyka SJ, napisać list do Marii Simmy z pytan...
-
1. Modlitwa wynagradzająca za dzieci zamordowane przed narodzeniem: Panie Jezu Chryste, gromadzimy się u stóp Twoich w ostat...
Mocne słowo Boga i rozważanie,które mówi prawdę o nas samych.Całkiem inny wymiar mają jeżeli słowo i komentarz biorę sobie do serca,że jest to prawda o mnie.Nieuporządkowane uczucia, dziwienie się,co jest totalną moją głupotą, dotykającą życia duchowego,z czego tak do końca nie zdaję sobie sprawy.Im bardziej dzięki łasce to widzę tym więcej zdaję sobie sprawę jaką jestem nędzą.
OdpowiedzUsuńWarto zobaczyć i zastanowić się co jest powodem irytacji,warto poprosić,by Bóg pokazał moje belki w moich oczach,a wtedy nie przerazi drzazga w oku drugiego.
POTRZEBUJEMY WEJŚCIA W GŁĄB SIEBIE,BO PRAWDA O NAS SAMYCH,TAKICH ŚWIĘTYCH I SPRAWIEDLIWYCH WYGLĄDA INACZEJ.UKRYWAMY PRAWDZIWE OBLICZE POD RÓŻNYMI MASKAMI.TYLKO UWAŻAJMY ,BO ONE W OBLICZU BOSKIEJ PRAWDY SPADAJĄ.
OdpowiedzUsuńSŁOWO BOŻE WZYWA NAS DO NAWRÓCENIA OD BŁĘDNEGO MNIEMANIA,ŻE JESTEŚMY LEPSI I NIE MAMY NAWET DRZAZGI W OKU.TYMCZASEM BELKI SĄ TAK OGROMNE,ŻE PRZESZKADZAJĄ NAM WIDZIEĆ.TE ROZWAŻANIA POWINNY NAM POSŁUŻYĆ DO RACHUNKU SUMIENIA.
Najlepszym złotym środkiem jest milczenie niż osądzanie,bo im bardziej otwieramy się w swojej
OdpowiedzUsuńnieudolności na prowadzenie Pana,tym jaśniejsze mamy światło jak postępować.Uczenie się mądrości Bożej dotyka innego wymiaru.Mam na myśli serce,bo ono przechodzi z poziomu rozumu do poziomu serca stając się drogowskazem.
Wymowny jest obraz do komentarza i Słowa,który pokazuje nasze zaślepienie.Żyjąc w ciągłym zakłamaniu,będąc jednocześnie reżyserem,aktorem
życia doświadczamy takiej duchowej pustki, osamotnienia.Prawda rozbija nas,spadają maski, jesteśmy sami upadając pod bezmiarem naszego okrucieństwa...
Jedynie stanięcie w prawdzie przed Bogiem może nam pomóc podnieść się i rozjaśnić ciemności życia.Zbliżenie się do tronu miłosierdzia jest jedynym ratunkiem i lekiem na zranienia duszy i serca.